Jak przygotować się do rozwodu? – Prawo rodzinne Szczecin

 

Krok pierwszy – nie daj się skrzywdzić stereotypom.

Zawierając związek małżeński ślubujemy małżonkowi trwanie przy jego boku na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. Nawet jeżeli nie żyjemy w małżeństwie, nie raz będąc gościem ceremonii zaślubin słyszymy powyższą formułę przysięgi małżeńskiej. Wypowiadanym słowom przysięgi towarzyszą zwykle ogromne wzruszenie i przejęcie. Ale co jeśli mimo starań i prób przezwyciężenia kryzysów małżeńskich, nie udaje się nam porozumieć z małżonkiem? Bardzo często moi Klienci w trakcie pierwszej porady dotyczącej rozwodu z żalem wskazują, że ich decyzja potępiana jest przez rodziców/znajomych/dorosłe dzieci etc. Jestem ostatnią osobą, która namawia do podjęcia decyzji o zakończeniu małżeństwa. Lata spędzone w pracy z Klientami przechodzącymi przez proces rozwodowy uzmysłowiły mi jednak, że często rozwód to jedyna szansa na spokojne i szczęśliwe życie. Łatwo jest nam oceniać, zapominamy przy tym, że nasze osądy potrafią innych ranić. Rozwód to nie tylko zakończenie często bolesnego okresu naszego życia, ale również wyraz dojrzałości życiowej, jak i odwagi by zmienić nasze życie.

 

Krok drugi – sprawdź, czy spełniasz przesłanki uzyskania rozwodu

Nie sposób wskazać jednego skutecznego sposobu na przygotowanie się do rozwodu. Najważniejsze jednak, aby nie podejmować spontanicznie decyzji o rozwodzie i by ni działać bez uprzedniej konsultacji z doświadczonym adwokatem rozwodowym. Rozwód podobnie jak i sam ślub powinien być rozsądnie zaplanowany. W sądzie większą szansę na wygraną ma bowiem ten, kto potrafi zapanować nad emocjami i przedstawić przemyślaną argumentację. Aby więc emocje nie wzięły góry, decyzja o złożeniu pozwu rozwodowego powinna być poprzedzona weryfikacją, czy spełnione zostały przesłanki umożliwiające orzeczenie przez sąd rozwodu. Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nakładają na sąd rodzinny badanie, czy w realiach danej sprawy doszło do ustania więzi małżeńskich – odpowiednio uczuciowej, fizycznej i gospodarczej. Przepisy nie dają odpowiedzi na pytanie o definicję więzi małżeńskich. W związku z tym należy każdą sytuację życiową małżonków analizować indywidualnie. Nie zawsze więc oddzielne zamieszkiwanie stron będzie przesądzać o ustaniu więzi gospodarczej, podczas gdy w niektórych sytuacjach wspólne mieszkanie małżonków nie budzi wątpliwości, że więzi małżeńskie wygasły. Jedynie znając wszystkie szczegóły relacji małżeńskiej adwokat może trafnie podpowiedzieć, czy warto rozważyć wyprowadzkę, czy ustalać z małżonkiem wspólne zakupy i jak dzielić się opłatami za mieszkanie.

 

Krok trzeci – kto jest winny?

Rozwiązując związek małżeński sąd rodzinny orzeka, który z małżonków ponosi wyłączną winę za rozkład więzi małżeńskich. Możliwe jest również uzyskanie rozwodu bez orzekania o winie stron. Zazwyczaj małżonek, który czuje się pokrzywdzony rozwodem dąży do uzyskania orzeczenia o winie drugiego małżonka. Najczęściej w tym przypadku jedna ze stron zarzuca małżonkowi zdradę małżeńską albo stosowanie przemocy. Pamiętaj, że nie jest tak, że jeśli rozwód będzie prowadzony z Twojej inicjatywy i nie wniesiesz w pozwie o rozwód z orzeczeniem o winie, to sąd nie będzie orzekał o winie. Powinieneś się bowiem przygotować, że druga strona może w odpowiedzi na pozew domagać się takiego orzeczenia. Nawet jeśli jako strona powodowa podejmujesz decyzję o złożeniu pozwu o rozwód bez orzekania o winie, warto przeanalizować z pełnomocnikiem ewentualną strategię procesową na wypadek złożenia przez współmałżonka wniosku o orzekanie o winie w rozpadzie związku małżeńskiego  w odpowiedzi na pozew. Musisz być przygotowany na nową rzeczywistość sądową, większość posunięć przeciwnika da się przewidzieć, można również przygotować się do odpowiedzi na pytania zadawane przez sędziego w trakcie rozpraw rozwodowych.

 

Krok czwarty – nie ukrywaj nic przed swoim adwokatem

Pamiętaj, aby zawsze mówić o wszystkim swojemu pełnomocnikowi. Współpraca w sprawie rozwodowej powinna opierać się na wzajemnej szczerości i obopólnym zaufaniu. Dlaczego to tak ważne? W mojej praktyce zdarzyło mi się kiedyś złożyć pozew o rozwód bez orzekania o winie. Klient zapewnił mnie wcześniej, że porozumiał się z żoną oraz, że  rozwód będzie jedynie formalnością. Jakież było moje zdziwienie, gdy w odpowiedzi na pozew jego żona nie tylko zażądała orzeczenia o wyłącznej winie męża i wysokich alimentów, ale również przedstawiła niezbite dowody świadczące o kilkuletnim związku pozamałżeńskim mojego klienta. Finalnie sprawę udało się zakończyć orzeczeniem o winie obu stron, ale zatajenie tak ważnych okoliczności spowodowało, że postępowanie sądowe trwało blisko trzy lata, a po drodze konieczne było ugaszenie wielu ,,pożarów” będących efektem zdarzeń leżących u źródła rozpadu małżeństwa. Lubię wyzwania i trudne sprawy, ale o wiele bardziej cenię sobie spokój i komfort moich Mocodawców J